webnovel

Historia zimnego cesarza (PL)

Author: Guban
แฟนตาซี
Ongoing · 13.1K Views
  • 9 Chs
    Content
  • ratings
  • N/A
    SUPPORT
Synopsis

[18+ rozdziały] Sporo okrucieństwa, zimny bohater, realistyczne sceny :D Historia tajemniczego chłopca, którego okrutny świat kultywacji zmienia w wielkiego zimnego Cesarza.

Tags
7 tags
Chapter 1Postanowienie

W wielkim imperium w którym od dziesięcioleci władzę sprawował Cesarz Tianshang gdzieś na wschód od stolicy w mieście Xiang prowadził swoje nieszczęsne życie chu Yongyou.

"Ahhhh!" "Peng!" Głośne dźwięki odbijały się w całym domu a te hałasy to nic innego jak obijanie się dwóch ciał o siebie. Siedziała na jego mieczu i jeździłą jak by była na zawodach jeździeckich a od czasu do czasu waliła go w twarz za to że się na nią spojrzał oczami obrzydzenia. Pod nią bym młody chłopiec, który wyglądał jak by nie skończył nawet 10 lat. Jego skóra była biała i wyschnięta. Pod oczami miał 2 pręgi jak by nie spał przez miesiąc. Miał szczupłe ramiona i wystające żebra ze skóry. Jego twarz była skwaszona a on leżał w bezruchu. Nagle oczy zaczęły się zamykać, ściszonym umierającym głosem tylko szepnął. "Już nie mogę" i zemdlał.

Tym chłopcem był Chu Yongyou, który został sprzedany do męskiego burdelu jako niewolnik.

"Wstawaj! kurwa" Krzyknęła kobieta, która właśnie miała dojść a następnie waliła go po twarzy nieustanie, aż w końcu obróciła się w stronę drzwi "Strażnik przysień wiadro z wodą chłopak padł ze zmęczenia" powiedziała do strażnika pilnującego wejścia. Strażnik tylko spojrzał na tą sytuacje i westchnął pod nosem a następnie poszedł po menadżera. Za drzwi było słuchać kroki zbliżającego się menażera, wszedł do pokoju mocno otwierając drzwi tak, że prawie wypadły z nawiasów.

-Przepraszam Panno Yang, ten cholerny niewolnik na pewno będzie surowo ukarany. W zamian zaproponuje Pani dwóch niewolników do zabawy. Co Pani na to ?"- zapytał zdenerwowany.

- W porządku ale chcę go osobiście ukarać kiedy przyjdę następnym razem"- odpowiedziała z satysfakcją po chwili zastanowienia.

-Mogę Pani obiecać, że zostanie ukarany tak, że odechce mu się żyć proszę Pani, ale oczywiście nie ma problemu jeśli Panna sobie tego życzy - powiedział pewnym głosem patrząc na chłopaka.

- Och tak będę tego oczekiwać kiedy wrócę a teraz do widzenia - odpowiedziała, ubrała się wy wyszła z pokoju.

Tymczasem menażer Yu spojrzał za siebie upewniając się, że Panna Yang wyszła podszedł do chłopaka i zaczął kopać go z całej siły po tułowiu. Po krótkiej chwili rozkazał strażnikowi obudzić chłopaka wiadrem zimnej wody, ale bez skutecznie ciało nawet się nie poruszyło. Wyszedł z pokoju rozkazując żeby wrzucił go do klatki.

Kilka godzin później Chu Yangyou obudził się powoli otwierając oczy aż nagle poczuł ból na całym ciele. Sprawdził swoje ciała i zdał sobie sprawę ze ma znowu połamanych kilka żeber a cała jego twarz jest opuchnięta od uderzeń. Mógł tylko przekląć w myślach cały świat i ponownie zasnął.

Yangyou pamięta tylko, że około pięć lat był w sierocińcu w którym opiekunowie i dzieci znęcały się nad sobą. Wtedy mimo że miał około 7 lat już dużo rozumiał i wiedział, że jak chce przeżyć musi uciec. Niestety mimo, że udało mu się zbiec z sierocińca wylądował na ulicy bez jedzenia i ubrań. W końcu zaczął kraść ale przy tym wiele razy zdarzyło mu się prawie umrzeć od ciosów swoich ofiar.

Należy pamiętać, że jest to świat kultywacji a on był tylko śmiertelnikiem jeden cios śmiertelnika mógł zabić 7 letnie dziecko a co dopiero cios kultywującego. Wiedział tylko, że jest w mieście Xiang i szybko dowiedział się, że panuje tu prawo dżungli, w którym siła jest prawem. Pewnego dnia ukradł kawałek bułki sprzedawcy i został pobity i złapany a następnie wystawiony na sprzedaż. Kupił go menadżer Yu widząc atrakcyjność ciała chłopca.

Yangyou musiał sprzątać pokoje po gościach. Miało to służyć obyciem się ze stosunkami a także był zbyt młody by mógł być oddany klientom. Od zawsze był bardzo inteligentnym chłopcem który zdawał sobie sprawę w jakiej sytuacji się znalazł. Starał się nie wyróżniać, robić co się mu karze a nawet więcej niż trzeba. Mimo to i tak był codziennie bity i molestowany a nie często głodzony.

Mimo to chłopiec był inny niż wszyscy nigdy nie jęczał gdy go bili tylko patrzył w oczy swoim zimny błyszczącym spojrzeniem. Wielu strażnikom to się nie podobało czuli głęboko w środku strach i uderzali go jeszcze mocniej, ale nigdy nie narzekał.

Następnego dnia obudziły go uderzenia w klatkę otworzył oczy i zobaczył strażnika uderzającego kijem w klatkę krzyczącego żeby się obudził. Wstał i wyszedł z klatki tak jak mu powiedziano przewracając się kilkukrotnie. Mężczyzna nie omieszkał go uderzyć kilka razy a następnie zaprowadzono go na dzieciniec.

Gdy wyszli na dziedziniec było widać na środku postawiony słup. Wokół było wiele mieszkać pracowników i strażników oraz kilku klientów. Słup ten służył do karania niewolników na oczach wszystkich. Był gruby a po dwóch stronach były przymocowane łańcuchy a cały słup miał kolor Bronowo czerwony od ilości krwi która została tam przelana.

Strażnik podszedł do słupa a następnie przymocował chłopca do łańcuchów i czekał na przybycie menażera Yu. Yangyou wiedział co go czeka to nie jego pierwszy raz kiedy to przeżywa tylko tym razem obawiał się tego o wiele bardziej ponieważ jego wykroczenie było poważne.

Wokół sceny zebrał sie tłum ludzi oczekując wspaniałego występu. Ludzie nie mogli się doczekać żeby dowiedzieć się co się stało. "Ciekawe co zrobił"- powiedział jeden "Pewnie coś ukradł albo obraził kogoś ważnego"- dopowiedział drugi. Po kilku minutach na scenę wszedł wysoki mężczyzna a był nim nie kto inny jak menadżer Yu. Uciszył ludzi i powiedział: "Wymierzcie 50 batów za obrazę klienta a następnie zamknijcie go bez jedzenia na tydzień w dziurze"- powiedział surowym tonem głosu patrząc na chłopaka który stoi odwrócony plecami bez koszuli czekając na kare.

"ahh" "ehh!" "mhyy!"- jęczał cicho kiedy rosły mężczyzna biczował go długim batem z gwoźdźmi przyczepionymi do końcówki. Gdy bat dotykał jego ciała skóra odchodziła z mięsem. Po 20 batach upadł na kolana nie mogąc wystać. " Jeśli kiedykolwiek ucieknę stąd i stanę się silniejszy zabije ich wszystkich po strażników, klientów a także menadżera. Muszę stać się silniejszy i uciec stąd - myślał a baty raz po raz uderzały w jego kruche ciało. Po pięćdziesięciu batach upadł nie mogąc wstać i został wysłany do dziury.

Dziura była specjalnie wydrążoną jaskinią około 20 metrów pod ziemią. Wsadzano tam niewolników by złamać ich psychikę. Nie było tam dostępu do jedzenia, światło nie dochodziło a wokół biegało wiele szczurów nie pozwalając zasnąć. Gdy chłopiec obudził się nic nie widział było zupełnie ciemno. Nie mógł się nawet ruszyć z powodu bólu. W ciągu tego tygodnie codziennie modlił się by umrzeć, miał już dość ciągłego bólu.

Po tygodniu wrócił do swojego pokoju kazano mu zjeść i umyć się przed spotkaniem z klientami a nawet dano mu kilka niskopoziomowych maści na rany. Podczas pracy (gwałtu) rozmyślał o tym jak odzyskać siły i uciec i wtedy wpadł na pomysł. "Może gdyby udało mi się przekonać jakiegoś klienta żeby uprawiać z nim w jego domu udało by mi się uciec podczas drogi" - rozmyślał podczas gdy klientka właśnie dochodziła orgazmu.

You May Also Like

Weakest Beast Tamer Gets All SSS Dragons

"Dragons and their spawn rule the skies, the land, and the seas... humanity survives in the cracks, dreaming of a comeback." _____ Power comes from the beast you tame. Wolves, hawks, snakes, spiders, chimeras, the stronger your summon, the brighter your future. Too bad for our protagonist. When everyone else summoned salamanders, eagles, troll dogs(not doge) or tigers, he got… Well, let’s just say the only thing lower on the food chain is dirt. Laughed at, bullied, and living as the butt of every joke, he’s not exactly winning. But giving up isn’t an option... His aging parents sold everything for his "failed" chance, and he won’t let it be for nothing. But hey, this is his story. The weakest beast tamer? Here’s the thing about being at the bottom: it teaches you how to climb. And dragons? Turns out they start small too. As kingdoms crumble under greed and external threats, the weakest tamer begins his rise. Follow his path as he unlocks a potential so rare, so terrifying, it leads to dragons… Every evolutionary line leads to the strongest ‘SSS Dragons’. _______ Warning: Contains world-ending dragons, ridicule-fueled underdog revenge, dragon-scaled protagonist, morally questionable nobles, insane creature evolutions and enough twists to make you wonder if weakest really means luckiest. A MC who’s out to prove everyone wrong… even if it kills him. Spoiler alert: It won’t. For those who love a whole lot of fun, this one’s for you. If you’re looking for a darker story, look somewhere else (Maybe Utopian System (;) This one’s about having fun and taming expectations. _______ If you want to know more about the cover: Yep, that's Luna, the FL... Her skin and clothes are morphing into shimmering scales from her dragon power. Remember Sailor Moon? Magical girls? Now imagine if the magical outfit wasn’t a cute dress, but an actual dragon! The dragon is the dress... It’s not just fashion; it’s fusion. High-level beasts tend to leave their mark, and Luna wears it like a boss, pulling off the ultimate power move. _______ We will use the same Discord from my first book, come join! https://discord.gg/W3CjfC2cw4 _______ Silly tags that seem to matter a lot to some readers: No Yaoi, No Yuri, Possibly Harem (Vote! I can write either, and in any case, there will be multiple girls. The only difference is whether he chooses one in the end or goes the "liberal" route.... democracy is yours!), No NTR.

Dagzo · แฟนตาซี
4.7
227 Chs

Young Master's PoV: Woke Up As A Villain In A Game One Day

"Now you see?" she shouted in a mix of annoyance and disappointment. "You can't outsmart Scrients! They're the most intelligent beings across the two realms." "You're right," I muttered, averting my gaze with a heavy sigh. "I made a mistake. I was too arrogant to think that a mere human like me could fool them." —BOOM!! "Heik! Wh-What was that?" "Hmm? I'm not sure. Maybe you should go and ask the most intelligent beings across the two realms. Oh wait, you can't. I killed them all.” ______ My name is Samael Kaizer Theosbane. On the last day of high school, I got into a fight with a kid I used to bully. It was a stupid, pointless scuffle, and in the middle of it, I tripped and hit my head on a rock. That’s when the memories came flooding in - the memories of another life, of a different world. Suddenly, everything made a twisted kind of sense. I realized two things. First, I was in a game I used to play in my past life. Second, I was a villain. A villain! Not the cool and mysterious kind, either. No, my destiny was to be manipulated and die a dog's death! I was the worst type of cliché: an ungrateful, privileged, insufferable young master. The sort you'd find in those poorly written fantasy stories. The kind everyone hates — a snobby brat from a powerful noble family who thinks he owns the world just because he was born with a silver spoon lodged in his mouth. You know the type. The one the hero beats to a pulp to prove his worth. Yeah, I was that guy. And the hero? The hero was the kid I’d been bullying all this time. The same one I got into a fight with. He was the supposed savior of this damned world. A world teetering on the edge of destruction, beset by wars, calamities, and a grim future that only I knew. And at the end of it all, the final antagonist of the game, the undefeatable boss… the Spirit King, was waiting. But could I even make it to the end? Could I conquer a game where defeat was the only certainty? A game that was now my reality! “Ah, fuck it.” I had no idea if I could, but I sure as hell was going to try. Extorting extras, manipulating main characters, twisting the story to my advantage, stealing the hero’s cheat items, killing villains before they could become threats - nothing was beneath me. Would the main characters be affected? Who cares! Would the story change? Even better! All I cared about was me—my survival, my life, my choices. “I will live this life with no regrets.” …But as I soon discovered, fate was not easily changed. And the price of altering one's destiny was steep. ========== Discord Server: https://discord.gg/VjFQtDUaTR

The_One_Who_Was · แฟนตาซี
4.6
146 Chs

ratings

  • Overall Rate
  • Writing Quality
  • Updating Stability
  • Story Development
  • Character Design
  • world background
Reviews
Liked
Newest

SUPPORT